Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 2 marca 2017

Wtajcie! :D

Poranek dla siebie, w ciszy, z gorącą herbatą i śniadaniem to luksus odkąd zostałam mamą samowystarczalną. Dziś rano moja pociecha zasnęła sama, więc korzystam!!! :D

Dlaczego zdecydowałam się zacząć pisać? Trochę z potrzeby podzielenia się ze światem swoimi przeżyciami 
i trochę dla tego, by odnaleźć inne mamy borykające się z trudami samotnego wychowywania, 
od których mogłabym czegoś się dowiedzieć/nauczyć... 
Chciałabym też zająć się w końcu czymś innym niż: karmienie, przewijanie,usypianie i zabawa z moim słodkim niemowlakiem oraz mieć odskocznię od domowych obowiązków, których nigdy nie ubywa bez względu na to jak bym się nie starała. Czasem przez to wcale nie chce mi się starać!

Chciałabym też obalić pewne mity na temat rodzicielstwa, bo oprócz troski, zrozumienia 
i konstruktywnych porad, raz na jakiś czas, spotykam się z jakimś Mistrzem W Swej Dziedzinie - "SUPERMAMĄ", która dokładnie wie, że WSZYSTKIE dzieci robią tak i tak, potrzebują tego i tego oraz, że usypia się je w taki czy inny sposób. Nie będę się rozpisywać na temat tego co mnie w tedy ogarnia, kto doświadczył starcia z przemądrzałą osobą, ten wie :). Ach, jeszcze lepsze są kobiety samotne i bezdzietne, te to dopiero są specjalistkami od wszystkiego, od dzieci, związków... Oczywiście  nie wrzucam wszystkich do jednego worka, tylko... hm, zdarza się!

Miało być tytułem wstępu raczej lekko, a wyszło chyba trochę "marudząco", ale cóż ja poradzę, cieszę się, że mogę się wygadać zachowując anonimowość :D 

A Wy, słyszycie czasem coś za co chciałybyście udusić? :) Podzielcie się! Zawsze to lepiej dowiedzieć się, że nie jesteśmy same! :) :) :)

Ps. Daję słowo, że jak tylko sfotografowałam to ekskluzywne śniadanie, miłość mego życia otworzyła oczęta i zaszczyciła mnie niezadowolonym wrzaskiem. Zapomniałam, że kiedy ja 
z maluszkiem leżę to potrafi spać nawet dwie godziny w ciągu dnia, ale w samotności max to 20 min. Cóż... jogurt już trafia do małego brzuszka, ale zdążyłam wypić ciepłą herbatę!!! :D

Ps. 2 Wybaczcie wszelkie błędy stylistyczne/gramatyczne/ortograficzne... nie pamiętam już kiedy pisałam coś dłuższego niż wiadomość na facebooku.


2 komentarze:

  1. Spodobało mi się to co napisałaś, a najbardziej Ps.2 jako mama 2dzieci , i będąca na urlopie macierzyńskim też mam problem z wypowiadanie się pismiennie , chyba dlatego ze często nie mam czasu żeby dobrze się zastanowić i zribic ewentualne poprawki , dzieciaki absorbuja ☺ Powodzenia mamuśki

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :) Podziwiam mamy, które świetnie radzą sobie z większą ilością dzieci niż jedno :D!! Powinny dostawać medal <3

    OdpowiedzUsuń